jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj

środa, 3 listopada 2010

Skarby morskiej toni ... skarby przeszłości ...

Tak się zastanawiam ... czy zdjęcie sprzed pokazać na początku, czy na końcu? Nie lubię takich zestawień  i z reguły sama ich nie tworzę, ale skoro takie zdjęcie sprzed posiadam, to czemu nie skorzystać? A więc teraz, czy później? Może jednak teraz ... a żeby nie było takie smutne i samotne to w towarzystwie słonecznej jesieni je umieszczę. A co? :) Oto one ... dwa słoje kupione z przeznaczeniem do ... a właśnie, że nie do kuchni, a do łazienki heheeee.



Gdy je tylko zobaczyłam, to od razu sól do kąpieli w nich widziałam ... Lubię niespieszną wieczorną kąpiel w towarzystwie klimatycznych drobiazgów. To w wannie zbieram swoje niepoukładane myśli i właśnie w oparach gorącej wody zmieszanej z wonią mięty lub lawendy wracam pamięcią do tego, co minęło ... podróżuję po zakamarkach mojej duszy i odwiedzam miejsca, o których tak naprawdę niewiele wiem, spotykam ludzi, których tak dawno nie widziałam, a także tych, których nie dane mi było poznać. Te szklane słoje miały być właśnie takie, jakie bywają te moje wieczorne myśli ... nastrojowe, dotknięte zębem czasu, pełne wspomnień i skarbów wyłowionych z morskiej toni ... I takie też chyba mi wyszły. W każdym razie moje oczy śmieją się na ich widok ... i o to chodzi. Wieczka przemalowałam i postarzyłam, bo inaczej to sobą bym nie była. Zrobiłam do nich etykietki/zawieszki ... nawet dwustronne są (gdzieś tam niżej widać). Opracowałam wzór, który wydrukowałam na ... papierze śniadaniowym, przykleiłam dwustronnie do tekturki i polakierowałam, bo wiadomo ... w łazience wilgoć, a póki co stać będą na przywannowej półeczce, więc przed wodą muszą być zabezpieczone.












Łazienkowym słoikom partnerują złocące się w słońcu jesienne trawy, ostatnie już chyba w tym roku stokrotki zebrane przez Kubuśka dla mamy, a także ... majowe konwalie. Dziwne? Spotkałam je przechadzając się w sobotnie popołudnie po lesie. Wisiały w koszyku przyczepionym  pod małą kapliczką na drzewie. Oczywiście są sztuczne, ale mimo to cieszą moje oczy ... i tak ładnie wkomponowały się w kolorystykę moich nowych/starych nabytków :)

Tak już na koniec dzisiejszego posta pozwolę sobie zamieścić króciutki wiersz ... niech będzie świadkiem, że pamiętamy, i to nie tylko raz do roku ...


Jest listopad czarny, trochę złoty,
mokre lustro trzyma w ręku ziemia.
W oknie domu płacze żal tęsknoty:
Nie ma listów! Listonosza nie ma!

Już nie przyjdzie ni we dnie, nie w nocy,
złote płatki zawiały mu oczy,
wiatr mu torbę otworzył przemocą,
list za listem po drodze się toczy!

Listonosza zasypały liście,
serc i trąbek złocista ulewa!
ach i przepadł w zamęcie i świście
list, liść biały z kochanego drzewa!...

"Listopad i listonosz" - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska


Niech pamięć o tych, co odeszli na zawsze z nami pozostanie ... to są przecież takie nasze małe skarby przeszłości, o które trzeba dbać.


12 komentarzy:

  1. Świetnie się prezentują słoiczki, a zawieszka jaka piękna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale fajna ta zielona sol :) Juz mi sie zachcialo pomoczyc sie w wannie.
    Bardzo mi te podoba ten azurowy krzyz. Nie jestem zwolenniczka dewocjonaliow, ale dla takiego (no moze troche mniejszego) znalazloby sie u mnie miejsce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. słoiki zupełnie zmieniły wygląd-pięknie to zrobiłaś:)

    OdpowiedzUsuń
  4. super....i pomyśleć że w łazience mają świetne zastosowanie ;-)))
    Pozdrawiam serdecznie ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Kasiula,gdzie takie słoiczki kupiłas? Są super!
    I pięknie je odmieniłaś!Zawieszki sliczne!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za miłe słowa ...
    aguś, gzież ja mogłam wypatrzeć takie słoiki? na targu oczywiście, pośród wielu zwykłych słoików i takie właśnie stały, więc nie omieszkałam się w nie zaopatrzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Prześliczne Ci wyszły te słoiki - bardzo klimatyczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne Twoje słoiki i takie klimatyczne, aż mi się zatęskniło za gorącą aromatyczną kąpielą....Zawieszki cudne, chyba "zgapię":)

    OdpowiedzUsuń
  9. Metamorfoza sloiczkow niezwykle udana, podobaja mi sie z ekstra etykietkami.
    Pozdrawiam cieplo

    OdpowiedzUsuń
  10. super te sloiczki, :) :) a kto powiedzial ze nie moga miec swojego miejsca w lazience :) :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Prześliczne nowe- stare słoiki.Masz talent.

    OdpowiedzUsuń
  12. O jej słodziaki słoiczaki fantastyczny pomysł i mega elegancki. Pozdrawiam KLaudia

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz ślad swoich odwiedzin :)