Od dawna chodziła za mną chęć zmiany szaty bloga. Lubię zmiany ... nie cierpię stagnacji. Po, bez mała, dwóch latach należało zatem dokonać rewolucji na mojej stronce. Jest ... jasno, świetliście, czysto, delikatnie ... dominuje biel połączona z szarością i kapką spranego lila-różu. Ciekawa jestem Waszych opinii. Czy wszystko wyświetla się tak jak powinno? Wszystkie elementy strony są dobrze widoczne? U mnie jest w porządku, ale będę wdzięczna za Wasze uwagi. Zmiana, która tutaj zaszła to jest moje rozgrzeszenie, małe "zamiast" ... ponieważ wiem, że powinnam, a jednak nie pisałam nic. Może przesilenie wiosenne? Nie, chyba za wcześnie. To może zmęczenie długą zimą? Na coś trzeba zrzucić tę niemoc. Niech więc będzie wina Matki Natury ;) Chociaż ... czy można ją obarczać moim "lenistwem", skoro potrafi być taka urodziwa? Co prawda jeszcze zimowa, ale taką zimę to ja kocham :)
To tylko mała namiastka zdjęć, jakie przywiozłam z zimowego wypadu w Rudawy. Jeśli ktoś ma ochotę obejrzeć całą foto-relację, to serdecznie zapraszam do mojej fotograficznej galerii. Takim właśnie ostatnim foto-akordem żegnam zimę. A teraz to już tylko czas na ... wiosnę :) Nadeszła upragniona ... wymodlona ... nieśmiała jeszcze, ale to kwestia dni. Nim się obejrzymy wybuchnie tylko sobie znanymi kolorami i zapachami.
Mama przywiozła mi wykopane z młyńskiego ogrodu i miodem pachnące śnieżyczki. Właściwie ... wcale nie wykopane, bo ziemia jest tam tak kamienista, że wykopanie z niej czegokolwiek graniczy z cudem. Wiadomo - góry. Cebulki same wychodzą na wierzch ... wystarczy je tylko pozbierać :) Niepozorny kwiatuszek ma sześć równych płatków, a każdy z nich ma żółtą plamkę wywiniętą niczym falbanka przy spódnicy tancerki. Często mylony jest z przebiśniegiem, chociaż dosyć łatwo można te dwa różne rodzaje roślin od siebie odróżnić. No i śnieżyczki rosną wyłącznie w paśmie regla (Sudety, Karpaty, Bieszczady), poza terenami górskimi w naturalnych siedliskach są bardzo rzadko spotykane i trzeba pamiętać, że tak samo jak przebiśniegi znajdują się pod ochroną. Śnieżyczki, a właściwie śnieżycę wiosenną w niektórych regionach nazywa się białym fiołkiem - od jej łacińskiej nazwy leucojum, która pochodzi od greckich słów to leucon ich. Nie dane jest mi o tej porze roku być w Rudawach i na własne oczy zobaczyć jak niemalże cały ogród usiany jest wyłaniającymi się spod ziemi biało-zielonymi główkami. Z pewnością widok to niesamowity. Może kiedyś, gdy dzieci dorosną, a obowiązki zawodowe pozwolą ... ech, te moje marzenia i plany na przyszłość ;) Śnieżyczki zamieszkały w skrzyni na balkonie. Dołączyły do tujek i bluszczu, które - mam nadzieję - przetrwały zimowe miesiące. Jeśli się zadomowią, to co roku na przedwiośniu będą wystawiać do coraz to mocniej grzejącego słońca swoje delikatne białe płatki.
Tymczasem w całym kraju - i w górach i na nizinach - kwitnie leszczyna. Niewiele jej potrzeba, aby soki zaczęły krążyć w gałązkach. Odrobinę słońca, kilka cieplejszych dni i już są ... długie, zwisające męskie kwiaty. A żeńskie? Och, dla pań chyba jeszcze za wcześnie ;) ... są głęboko ukryte w pąkach i nie wystawiły swoich malutkich rozczochranych główek do słońca, ale ... to tylko kwestia dni :)
Pościnałam już, jeszcze zanim zdążyły obudzić się z zimowego snu, wybujałe w zeszłym roku pędy bukszpanu. Mały krzaczek gotowy jest, aby zacząć swoją wędrówkę ku upragnionemu przeze mnie kształtowi kuli. Ścięte gałązki włożyłam do wody ... może ukorzenią się i będę miała kolejne roślinki?
Wraz z nastaniem wiosny oddycham jakby głębiej ... pełniej. Tak samo jak przyroda budzę się ze snu i latam po mieszkaniu ze szmatką ... od okna do okna. Lubię, gdy słońce nie natrafia na żadną przeszkodę i bez najmniejszej trudności wdziera się w każdy kąt domu. Lubię czyste okna :) Zimą sprawa jest utrudniona. Poniżej zera praktycznie niemożliwe staje się umycie szyb, chociaż ... odrobina zimowego płynu do spryskiwaczy może zdziałać cuda ;) Teraz, gdy temperatura w dzień oscyluje koło 10 st. C ... hulaj dusza bez kontusza - jak to miał w zwyczaju mówić Władysław Syrokomla :) Lubię ten błysk ... więc myję, czyszczę, poleruję ... Jeśli o porządkach mowa, to przede mną jeszcze postrzyżyny domowników. Mały chłopiec całą zimę "zarastał" ... żal mi jego jaśniutkich loczków - tylko dłuższe kosmyki wywijają się w nieujarzmione sprężynki, ale wiosna do czegoś zobowiązuje. Nie daj się matka ... nie wymiękaj ;) Sierściuch także czeka na wiosenną odnowę biologiczną. Z nim będzie łatwiej ... serce właścicielki tak nie boli na widok nożyczek, jak matczyne serducho :) Zmiany muszą być! Koniec, basta ... toż to wiosna przecież!
Bardzo ladnie odmienilas bloga, podoba mi sie:-)
OdpowiedzUsuńI piekne zdjecia
Pozdrawiam cieplo
Basia
Kochana, moim zdaniem zmiana na lepsze, jasno, przejrzyście, super, wielkie brawa :)
OdpowiedzUsuńściskam
Aga
piękne zdjęcia zamieściłaś w tym poście ! zwłaszcza bukszpan w zbliżeniu wygląda jak... nie bukszpan :) rewelacyjne aranżacje, naprawdę. Masz do tego smykałkę :)
OdpowiedzUsuńbtw. w czym obrabiasz zdjęcia przed prezentacją ?
Piękna "przeróbka" a zdjęcia- zjawiskowe:)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia i piękna nowa szata :) Pozdrawiam wiosennie
OdpowiedzUsuńMi bardzo przypadla do gustu ta zmiana, tak jak napisalas jasno i pastelowo-podoba mi sie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam rowniez wiosennie
zmiana zdecydowanie na plus
OdpowiedzUsuńwieeelki plus
a zdjęcia przepiękne
pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie.... bardzo mi się podoba :) sama chętnie coś bym zmieniła, ale nie wiem jak :(
OdpowiedzUsuńA w ogóle to fajnie, że jesteś :))
Zdjęcia cudne :))
Ściskam :)
PeeS: upraszam o wyłączenie weryfikacji obrazkowej :))
Bardzo mi się podoba ta zmiana !!! Zdjęcia teraz wszystkie się wyświetlają ! Nareszcie mogę podziwiać - bo są piękne !!!
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Ale się ładniutko zrobiło, i zdjęcia ładne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRewelacyjna metamorfoza bloga !!!
OdpowiedzUsuńKochana mnie ostatnio też mniej w tym blogowym świecie - cóż życie ... zwyczajne życie
ściskam mocno
Fajne to Twoje wygnanko :) pozwolisz ze sie rozgoszcze, a ramka to jedna z moich ulubionych, swietnie sie z nia wspolpracuje, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny nagłowek! Ja też sie zbieram do zmiany wyglądu bloga, ale podchodzę do tego jak pies do jeża :) Super zdjęcia i podoba mi się sposób w jaki piszesz :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo mi sie podoba, szukam zastrzezen i nie znajduje!!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i wiosennie:-)
zmiany zmiany.. też bym chciała zmienić wygląd, ale po prostu nie umiem :/
OdpowiedzUsuńPiękna zmiana szaty bloga, DUŻY +
OdpowiedzUsuńOprawa zdjęć również na DUŻY +
Czy to wiosna? Pewnie tak :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Uwielbiam Twoje zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńZmiany bloga na duży plus!!
Pozdrawiam serdecznie
Przepiękny blog, niesamowite zdjęcia. Z pewnością do Ciebie wrócę;-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLusi