jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj

poniedziałek, 20 kwietnia 2009

A jednak!

W końcu i mnie wzięło. Po ponad półtorarocznym podczytywaniu różnistych blogów postanowiłam i ja spróbować. Trochę mnie to dziwi, ponieważ nie należę do osób, które afiszują się ze swoim życiem, ze swoimi myślami, ale może taką właśnie mam potrzebę. Kobieta przecież zmienną jest :) i basta.

O czym będzie blog? O wszystkim co mnie dotyczy - po prostu.

"Moje wygnanko" - taaaak ... z nazwy jestem zadowolona. To będzie moja odskocznia, taki cichy zakątek, mój, do którego będą zaglądać przyjaciele (taką mam nadzieję).

W dniu inauguracji "Mojego wygnanka" pokażę co stworzyłam - także w tej materii to mój debiut. W sierpniu będą miały miejsce chrzciny synka mojej szwagierki. Prezentem ode mnie będzie własnoręcznie wykonana robótka. Efekt jaki uzyskałam przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Myślę, że podarunek spodoba się i będzie przypominał rodzicom maluszka, a także jemu samemu - kiedy już trochę podrośnie - ten jedyny niepowtarzalny dzień - dzień narodzin małego człowieczka.

A oto zdjęcia (co prawda nie najlepszej jakości, ale coś widać):












2 komentarze:

  1. Witaj w takim razie w wirtualnym swiecie :) Zycze milego i owocnego blogowania :)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj,
    Blogowanie wciąga, sama zresztą zobaczysz :-)))
    Kubuś przecudny:-)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz ślad swoich odwiedzin :)