Wiedzeni ciekawością podeszliśmy bliżej do budynku:
Mogliśmy już zobaczyć, pomimo ogromnych zniszczeń i zaniedbania, piękne detale zabudowania: kute balustrady, rzeźbione zwieńczenie drewnianego ganku i balkoniku, pięknie ozdobioną murowaną elewację: oraz drzwi, których od dawna chyba już nikt nie używa:
Obeszliśmy nasze znalezisko dookoła:
Budynek okazał się faktycznie w bardzo złym stanie technicznym, chociaż - o dziwo - nie na tyle w złym, aby nie mógł być zamieszkały. W oknach wiszą firanki, na parapiecie stoją paprotki i pelargonie. Oczami wyobraźni ujrzałam, otoczony pięknym ogrodem, romantyczny dworek, przed którym stoi powóz zaprzężony w dwa kasztanowate konie. Cóż to za budynek, kiedy powstał, z czyjej inicjatywy, jakie funkcje pełnił? Te pytania musiały poczekać do naszego powrotu do domu. Rozejrzeliśmy się dookoła. Ponad dachem dworku wznosiły się wiekowe drzewa, ogromne lipy, kasztanowce. Uroku dodawały misternie powyginane gałęzie dębów:
Tak ... te drzewa na pewno niejedno widziały i słyszały. Pospacerowaliśmy sobie jeszcze pomiędzy nimi, popodziwialiśmy budyneczek, powyobrażaliśmy sobie historie z nim związane, po czym poszliśmy jeszcze dalej - w głąb lasku. I tam czekała na nas jeszcze nie jedna niespodzianka, ale o tym napiszę innym razem.
Po powrocie do domu, gdy dzieciarnia zaległa w łóżeczkach, ja zaległam przed komputerem. Zaczęłam szukać jakichkolwiek informacji na temat odnalezionego dworku.
Okazuje się, że to wybudowany/lub odbudowany ok. 1800 roku domek myśliwski. Znajduje się w Parku Chyliczkowskim. W tym to właśnie domku zatrzymywał się Książę Józef Poniatowski, gdy przybywał na polowania w chyliczkowskie i konstancińskie lasy. Od tych wydarzeń wzięła się, używana do dziś, nazwa dworku - "Poniatówka". Kilka stuleci wcześniej, w XVI wieku, z inicjatywy Aleksandra Sułkowskiego - ówczesnego starosty piaseczyńskiego - na terenie dzisiejszego Parku Chyliczkowskiego, wybudowano pałac mający służyć jako rezydencja królewska. Lubiła w nim wypoczywać i "wczasować się" Anna Jagiellonka. Z myślą o łowach w pobliskich lasach, przybywał do pałacu także Król Stefan Batory oraz jego następcy. "Głównym elementem rezydencji był piętrowy budynek pałacu z dwiema oficynami. Wjazd prowadził przez bramę, przy której wzniesiono dwa budynki kordegard. Na osi widokowej wybudowano sztuczny kanał, obok sadzawkę i altanę. Ten barokowy ogród o pow. 6 ha przekształcono później - w duchu romantycznym na park krajobrazowy". Z tych to czasów zachował się "nasz" romantyczny domek. Kompozycja, pięknego niegdyś parku, dzisiaj jest słabo czytelna. Zachowały się jedynie pojedyncze drzewa: lipy i dęby. "W 1839 r. Dobra Chyliczki, do których należała "Poniatówka" zostały zlicytowane. Majątek ośmiokrotnie zmieniał właścicieli, aż do roku 1891, kiedy został nabyty wraz z 4 włóknowym gospodarstwem przez hr. Cecylię Plater-Zyberkównę. Ona to ufundowała i założyła w Chyliczkach żeńską Szkołę Gospodarstwa Wiejskiego. "Poniatówka", jako budynek szkolny, pełniła funkcje mieszkalne dla nauczycielek, a następnie dla dziewcząt.
Dzisiaj w Parku Chyliczkowskim odbywają się różne "gminne" uroczystości, czasami jakieś koncerty. "Poniatówka" jako zabytek jest chroniona prawem, jest nadal zamieszkiwana, ale jej stan pozostawia wiele do życzenia. Chciałoby się krzyczeć: władze Piaseczna - dbajcie o nasze zabytki, póki jeszcze nie jest za późno!
Tak oto zwykły, popołudniowy spacer, w zwykłej, z pozoru nieciekawej mieścinie zamienił się w lekcję historii. Ścieżka, w którą weszliśmy okazała się prawdziwą ścieżką dydaktyczną.
A co jeszcze spotkaliśmy na swojej drodze - to już następnym razem:)
Tu pod Warszawą jest sporo ciekawych obiektów, sporo starych willi i dworków.
OdpowiedzUsuńRównież wybieram się na mały rekonesans po okolicy.
Pozdrawiam ciepło
Piękna lekcja historii. Z przyjemnością poczytałam i pooglądałam :-)
OdpowiedzUsuń