Zagadka

Dawno nic w "Moim wygnanku" nie napisałam i już zaczęłam za tym tęsknić. No, ale będąc w podróży zwykle nie ma się dostępu do netu - przynajmniej ja, z reguły nie mam :)

A teraz zgaduj zgadula, kto odgadnie gdzie ostanio byłam z rodzinką?

Wklejam po parę zdjęć w kilku seriach - powinny pomóc w odganięciu zagadki ... a może i nie?

W każdym razie, jak na prawdziwy konkurs przystało, dla osoby, która zlokalizuje to miejsce przewidziana jest słodka nagroda :) Będą to zrobione własnoręcznie - przeze mnie - czekoladowe pralinki z orzeszkiem laskowym w samym jej (a może raczej jego? ... chyba nie) środeczku i posypką kokosową na wierzchu.

Pierwsza osoba, która wpisze się w komentarzach i poda prawidłową odpowiedź dostanie nagrodę - tak chciałam napisać, ale nie ... czemu właściwie pierwsza? Zrobię bardziej sprawiedliwie - wśród osób, które wpiszą się w komentarzach i prawidłowo odgadną zagadkę, a oprócz tego będą tak miłe i wspomną o tym na swoim blogu zostanie przeprowadzone losowanie. Osoba wylosowana dostanie nagrodę. Chyba wszystko jest jasne. A więc, kto ma ochotę?

PS. Na odpowidzi czekam do najbliższego piątku, a w sobotę odbędzie się losowanie. Życzę powodzenia :)

PS. Tak sobie myślę, że z tymi czekoladowymi pralinkami to może być niewypał. I to wcale nie z takiego powodu, że ich nie zrobię - zrobię, a jakże, domownicy chętnie je spałaszują, bo są pyszne - ale patrząc na to przedsięwzięcie z punktu logistycznego, to mogą się w drodze najzwyczajniej rozpuścić :( No ale nagroda być musi, postanowiłam więc, że wyhaftuję ładną zakładkę do książki - tematycznie pasującą do zagadki - z którymś z poniższych wzorów:A ponieważ zajmie mi to trochę czasu, wydłużam termin zamieszczania odpowiedzi do przyszłego poniedziałku (15 dzień czerwca), a losowanie zrobię dzień później - we wtorek. Bardzo przepraszam za zamieszanie, ale nie pomyślałam, że temperatury w czerwcu mogą być za wysokie:) dla stałego stanu skupienia czekolady.

Zapraszam do zabawy.