jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj

środa, 28 października 2009

W końcu ...


... na chwilkę jedną wyłoniło się zza ciemnych chmur ... słońce. Mały spał, a więc ja czym prędzej chwyciłam w ręce moją foto kamerę i uwieczniłam na zdjęciach ... jesienne chryzantemy stojące na balkonie w kolorze ... mało jesiennym, ale podobały mi się właśnie takie ... pełne uroku ...









... następnie obfociłam (ale słowo :) kilka jesiennych klimatów w domu ... takie sobie, póki co ... i znowu chryzantemy ... drobnokwiatowe i bieluchne ...





... i coś z domieszką pomarańczu ... na rozgrzewkę ... suszki w koszyczku i wianuszek upleciony jakiś czas temu, bardzo naprędce :) ...





... nie chwaliłam się jeszcze zdjęciem, które wylosowałam w candy u Zmorki ... dawno temu, jeszcze przed założeniem mojego bloga ... podczytywałam Was sobie miłe koleżanki, aż w końcu szczęśliwy los u Zmorki kazał mi wejść mocniej w ten wirtualny świat i jestem w nim do dzisiaj :) ... zdjęcie oprawione jest w białą ramkę i zdobi witrynkę w naszym pokoju gościnnym ...







I szycie ... z tydzień temu moja córka mówi: "mama jedziemy na zakupy, potrzebuję spodnie, wycierusy, bo dwie pary właśnie zaczęły się rozchodzić, przecierać ... no nie nadają się do niczego". Pojechaliśmy. Córka wróciła z zakupów zadowolona, bo ma dwie pary nowiutkich dżinsów ... takie jakie chciała, rurki tak modne i ukochane przez dorastające pannice. "A te stare wyrzucić?" - pyta moja starsza latorośl. Ależ oczywiście, że nie ... :) "Wiedziałam, że tak powiesz" - śmiała się. No i powstało ... i zamieszkało w jej pokoju ... jeszcze nie wyrzuciła, więc może nie jest najgorzej :) ...











Ponieważ to moje pierwsze próby szycia różności, wykorzystuję do tego celu, to co moim domownikom już się nie przyda. Na starych szmatkach się uczę. A gdy wreszcie osiągnę zadowalające mnie efekty, zacznę szperać po sklepach i kupować śliczne materiały ... pomysłów mam pełną głowę, tylko na poprawę mojego warsztatu muszę poczekać :)

Radości wszystkim życzę i zadowolenia z realizacji swoich pomysłów,


5 komentarzy:

  1. no i bardzo dobrze ,najwazniejsze to pozywywne nastawienie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne fotografie - uwielbiam chryzantemy, a na Twoich zdjęciach wyglądają cudnie :)
    i ładna dżinsowa girlanda :0
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię te poryskowane zdjęcia, jak możesz to zdradź w jakim programie są tworzone, może być na maila :)A serduszka bombowe wyszły, jak z żurnala. I kto tu nie umie szyć ??? Tylko ja :(
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  4. No, pięknie !! Może i Ja się zabiorę za szycie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pełny recykling ,świetna dżinsowa poszewka . Jak widać odkryłaś swój nowy talent ,bo szycie naprawdę nieźle Ci idzie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz ślad swoich odwiedzin :)