jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj

czwartek, 26 listopada 2009

Póki jesteśmy zdrowi :)


Nie dajemy się, choć wokoło tyle różnych wirusów lata, tyle choróbsk przeróżnych wraz z nastaniem jesieni nęka tych, co są mniej odporni. A my? Wspomagamy się trochę suplementami diety ... taki czas, taki okres niesprzyjający naszemu zdrowiu, ale trzeba walczyć i pomóc naszej odporności. Dużo witamin pochodzących z warzyw i owoców staramy się dostarczać naszym organizmom, ale mam także w swojej apteczce dwa specyfiki, które co roku w takiej jesiennej porze podaję moim najbliższym.


Tran ... dla małego w płynie (teraz można kupić smakowy - synek chętnie go połyka), a dla nas starszych w kapsułkach, oprócz tego rutinoscorbin, a dla juniora Bioaron C. Kiedyś na samą myśl, na sam dźwięk słowa tran dostawałam gęsiej skórki. Pamiętam jak mama faszerowała mnie w dzieciństwie łychami tego paskudztwa. Ale teraz inne czasy, w aptekach duży wybór ... tran w kapsułkach, w płynie, z dodatkiem cytryny, malinowy ..., że jest zbawienny dla organizmu, dla naszej odporności nie trzeba chyba nikogo przekonywać ... a więc na zdrowie :)


Kiszona kapusta, kiszone ogórki, ale kapusta na pierwszym miejscu ... to kopalnia witamin, jemy tego dość dużo, najlepiej w postaci surówek, bez gotowania - wtedy nie zabijamy witamin. Herbata z cytryną, z sokiem malinowym, z sokiem z aronii - na rozgrzanie po długim spacerze w sam raz ... przegotowana woda z miodem i cytryną - ulubiony napój Kubuśka, do popijania podczas zabawy w domu. A gdy któreś z moich pociech gardło drapie lub kaszel męczy to na wieczór kubek ciepłego mleka z miodem i łyżeczką masła powinien pomóc. Wierzę w to, że takie wspomaganie się ochroni nas przed poważniejszym choróbskiem ... a więc na zdrowie :)

Zdrówka, przede wszystkim zdrówka, bo to najważniejsze jest życzę wszystkim moim gościom :)




3 komentarze:

  1. Na samą myśl o tranie dostaję dreszczy brrrrr....
    Herbata z cytryną i sokiem i mleko z masłem i miodem to znam od dzieciństwa i sama stosuję i u siebie i swoich pociech...zawsze pomaga.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też dostaję gęsiej skórki na wspomnienie z dzieciństwa. Dobrze pamiętam miejsce w kuchennym kredensie gdzie stało to paskudztwo i codzienny nieprzyjemny rytuał ... a feee!
    Dobrze mają nasze dzieci ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Taaaak ..., ale teraz jest taki wybór, a tran zbawiennie wpływa na nasz organizm w czasie jesiennej niepogody ... warto go pić ... połykać, aż do wiosny ... to naprawdę działa :) Pozdrawiam Was dziewczyny i zdrówka życzę :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz ślad swoich odwiedzin :)