Powrót do wakacyjnych miejsc

Nie wszystkie z atrakcji, jakie odwiedziliśmy podczas tegorocznych wakacji pokazałam. Oto jeszcze jedna, urokliwa mieścinka - Bolków. Stareńkie to miasteczko, które prawa miejskie otrzymało już w XIII wieku. Ciekawostką jest, że pierwotnie nazwa miejscowości brzmiała Gaj ... potem Bolków Gaj ... aż w końcu miasteczko przemianowano na Bolków. Co ciekawego możemy tam zobaczyć? Przede wszystkim zamek ... XIII-wieczny ... stoi na wzgórzu i góruje nad miastem. Ta potężna warownia należała do najpotężniejszych rodów na Dolnym Śląsku. Przez setki lat opierała się zbrojnym atakom najeźdźców, co i rusz nawiedzających te ziemie ... z godnością opierała się działaniu czasu ... aż do XIX wieku. Wtedy dopiero zamek zaczął popadać w ruinę. Na początku XX wieku rozebrano część, zagrażających zawaleniem, murów. Po II wojnie światowej zabezpieczono zamek w formie trwałej ruiny. I takie budowle lubię najbardziej. Mają swoją duszę ... swój charakter ... historię, jakiej były świadkiem ... ileż to można sobie powyobrażać przechadzając się pośród starych murów ... murów porośniętych bluszczem (który notabene jest symbolem wieczności - ale o tej roślince będzie oddzielny post ... bo warto wiedzieć o niej trochę więcej).

Do zamku nie można nie trafić. Widać go z każdego miejskiego zakątka.

A jeśli już pokonamy uliczkę prowadzącą bez przerwy w górę, przekroczymy zamkową bramę i wdrapiemy się na zamkową wieżę ... naszym oczom ukaże się ... zapierający dech w piersi widok ... wspaniałe pejzaże okolicznych pól i lasów ... wijących się wśród nich dróg ... a także widok na miasteczko ... na każdy jego zakamarek.

Samo miasteczko? Też warto zwiedzić. A w nim charakterystyczny rynek o wydłużonym kształcie, który w dodatku jest pochyły. Zabudowany jest on XVIII-wiecznymi kamieniczkami z malowniczymi podcieniami. Wart odwiedzenia jest gotycki kościół św. Jadwigi zbudowany ok. 1270 roku, a także ratusz z jego wieżą zegarową. Ciche to, ale jakże malownicze miasteczko, którego nie zalewają jeszcze chmary turystów. Można na spokojnie usiąść w kawiarnianym ogródku i delektować się pysznymi lodami oraz otaczającym nas klimatem ... wdychać powiew wiatru niosący opowieści sprzed wieków ...

Pokażę jeszcze garść zamkowych detali:

A tam w oddali widać inny już zamek ... zamek Świny. Budowla ... jeszcze bardziej urokliwa ... miejsce jeszcze bardziej romantyczne. Temu poświęcę któryś z kolejnych postów.